g76_g76_EPRLOGOSTRONAA&A.jpg
 

nawigator: »

zmniejsz czcionkezwieksz czcionke


14 października delegacja Europejskiego Parku Rzeźby A&A udała się do Chile! Mieliśmy okazję zobaczyć znane na całym świecie kamiennie posągi "Moai" na Wyspach Wielkanocnych. Odwiedziliśmy Valaparaiso, czyli chilijską kolebkę street art'u oraz zawitaliśmy do stolicy - Santiago. Każde z tych miejsc wywarło na nas niezapomniane, choć zupełnie odmienne wrażenie!

Wyspy Wielkanocne, to miejsce położone na krańcu świata, pełne magii i niedopowiedzeń związanych z historią powstania słynnych głów. Santiago to nowoczesna aglomeracja przesiąknięta artystycznym duchem. Valparaiso z kolei przypomina otwartą cały rok wystawę sztuki ulicznej. Liczne malowidła ścienne, rzeźby sprawiające wrażenie nieco przypadkowych, czy pracownie artystyczne wtopione w tkankę miejską stanowią o wyjątkowości tego miejsca.

 
 
W planach mieliśmy spotkania z artystami oraz galeriami, a także zapoznanie się ze sztuką tego pięknego kraju. Naszym głównym celem była jednak promocja parku rzeźby wśród chilijskiego środowiska artystycznego. Przy okazji mile zaskoczyła nas ilość rzeźb w stolicy - Santiago de Chile, gdzie dzieła sztuki można podziwiać praktycznie na każdym rogu.
 
 

W Santiago zostaliśmy zaproszeni do odwiedzenia domu-pracowni znanego chilijskiego artysty Palolo Valdes’a. Oryginalne wnętrza, pełne wyjątkowych rzeźb pozwoliły nam poczuć artystyczny klimat tego pięknego kraju. Udało nam się również chwilę porozmawiać z Palolo o jego niepowtarzalnej technice rzeźbiarskiej polegającej na łączeniu ze sobą kamieni i metalu w jednej rzeźbiarskiej formie. Metoda stosowana przez Palolo w jego pracach rzeźbiarskich jest dość wyjątkowa. W wielu swoich dziełach buduje metalową ramę, która utrzymuje kawałki skały w miejscu, aby przedstawić ogólną formę, taką jak np. koń lub byk. W niektórych przypadkach upiększa również ogólną formę gliną i materiałem ceramicznym. 

 
 

Paolo Valdes przyjął nas z radością i oprowadził po swoim domu, który jednocześnie pełni funkcję pracowni rzeźbiarskiej. Przestrzeń, którą sam wykreował, jest miejscem wręcz magicznym. Nieraz odbywają się tu eventy artystyczne. Widać, że artysta ma serce zarówno do sztuki, jak i do ludzi. Zaprojektowany przez niego dom kryje wiele niespodzianek – chociażby dwie huśtawki w jednym z głównych salonów, dzięki którym można przenieść się z jednego piętra na drugie!

 
 
Wizyta u rzeźbiarza utwierdziła nas w przekonaniu, że warto poznawać z bliska odległe kultury, a prezentacja rzeźb międzynarodowych artystów to olbrzymia wartość dla Pabianic. Już teraz nie możemy się doczekać kolejnych współprac z twórcami z najodleglejszych zakątków świata!